Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Bruksela szykuje cios w polski przemysł - alarmują przetwórcy. Na wniosek Francji

317
Podziel się:

Komisja Europejska proponuje zmiany prawa, które uderzą w polski przemysł przetwórstwa ryb. Zwiększenie wymagań higienicznych poskutkowałoby ogromnymi stratami dla procesu przetwarzania łososia, w czym Polska jest potentatem. Europosłanki PiS i PO próbują do tego nie dopuścić.

Bruksela szykuje cios w polski przemysł - alarmują przetwórcy. Na wniosek Francji
Przemysł przetwórczy w Polsce może mieć problemy (Adobe Stock)

Komisja Europejska przygotowała projekt zmian przepisów, który dotyczy wymagań higienicznych dla niektórych rodzajów mięsa i produktów rybołówstwa. Wprowadza on rygorystyczne normy, które mogą uderzyć w proces przetwórstwa łososia w Polsce.

Zaznaczmy, że jesteśmy trzecim, po Szwecji i Danii, eksporterem łososia na unijny rynek. Jesteśmy też światowym liderem w jego przetwarzaniu.

Chodzi o to, że Bruksela chce ograniczyć tzw. stiffening do 96 godzin. To technologia przetwarzania ryb. Wędzone filety są zamrażane w temperaturze od -7 do -14 stopni C, by można je było później pokroić na plastry.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czekają nas głodowe emerytury. To problem ekonomiczny, nie demograficzny - Biznes Klasa #14

Obecnie zamrożone filety mogą leżeć w odpowiedniej temperaturze nawet dłużej niż cztery dni. UE, zmieniając przepisy, chce walczyć z listeriozą, chorobą zakaźną wywołaną przez bakterie, choć firmy twierdzą, że stiffening jest bezpieczny.

Zmiany "bez analizy naukowej"

Jak pisaliśmy w money.pl, polska branża przetwórstwa rybnego spodziewa się wielomilionowych strat w przypadku przyjęcia przepisów. Przemysł - zaznaczmy, że ponad podziałami - starają się uratować od tego europosłanki Anna Fotyga z PiS oraz Magdalena Adamowicz i Elżbieta Łukacijewska z PO.

- Taki limit (dotyczący stiffeningu - red.) będzie miał istotny wpływ na sektor przetwórstwa rybnego w UE, w szczególności w Polsce, wpływając jednocześnie na konkurencyjność i faworyzując przetwórców ze starych państw członkowskich - podkreśla Fotyga.

I dodaje, że "proponowane akty prawne ograniczają możliwość stosowania technologii przyjętej przez polskich producentów". A jak zaznaczyła, "zmiany nie zostały poparte żadną analizą naukową, ani też ekspertyzą EFSA (Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności)".

Dane nie dowodzą zagrożenia

- Akt prowadzony w pewnej ciszy i braku transparentności będzie przedmiotem debaty w PE. Mamy do czynienia z nie do końca czystą walką konkurencyjną ze strony producentów reprezentujących inne państwa członkowskie - komentuje sprawę europosłanka PiS w rozmowie z PAP.

Z kolei Adamowicz, eurodeputowana PO z Pomorza, zwraca uwagę na liczne badania naukowe, które potwierdzają, że proces produkcji stosowany w polskich przetwórniach jest jak najbardziej bezpieczny.

- Od 2018 r. na 114 przypadków zatruć listerią (bakteria, która może wystąpić m.in. w produktach rybnych) tylko 2 przypadki były po produkcji w naszym procesie. To promil. 12 było w tej innej technologii - zaznacza.

Francuzi próbują odbić rynek "kruczkiem prawnym"?

- Jesteśmy świadkami prób wprowadzeni regulacji na poziomie unijnym, która potencjalnie mogłaby zagrozić, a nawet całkowicie zniszczyć polski przemysł przetwórstwa łososia. Proces legislacyjny został uruchomiony na wniosek producentów francuskich, którzy produkują w zupełnie innych systemach niż Polacy - mówi Emilia Schomburg, rzecznik prasowy firmy Mowi, największego na świecie producenta łososia.

Chcieliby oni, żeby tylko ich standardy - starsze i mniej bezpieczne - były akceptowane w UE. Należy wspomnieć, że w większości krajów europejskich, większość oferowanego łososia pochodzi z Polski i została w Polsce przetworzona. Na przykład w Niemczech 60 proc. łososia, który jest w sprzedaży, pochodzi z Polski. Przez 20 lat staliśmy się gigantem w przetwórstwie. Eksport łososia z Polski to około 2,5 mld euro rocznie, czyli 7 proc. całego eksportu spożywczego - podkreśla.

I ostrzega: - W konsekwencji, oprócz tego, że stracilibyśmy możliwości eksportu łososia z polskich przetwórni, to też stracilibyśmy wszystko, co z tym związane, a więc miejsca pracy. Jest ich kilkanaście tysięcy i to w obszarach o dużym bezrobociu - w okolicach Słupska, Lęborka. Zatrudniamy w sektorze głównie kobiety. Wszystkie te osoby zostałyby bez pracy.

Co Polacy robią inaczej niż Francuzi?

Na czym polegają różnice między metodami stosowanym w Polsce i Francji? Schomburg wyjaśnia w rozmowie z PAP, że polski proces produkcji polega na tym, żeby łososia przed plasterkowaniem lekko podmrozić do temperatury od -4 do -7 stopni C.

- Francuzi, w swoim procesie, też go schładzają, ale do temperatury -3 stopni C. Ich działanie polega teraz na tym, że próbują zablokować nasz zakres temperatur i wprowadzić ramy czasowe - zaznacza rzeczniczka firmy Mowi, wskazując, że jest to celowo wymierzone w proces produkcji stosowany w Polsce, a także w Szwecji i Danii.

Schomburg stwierdza też, że "Francuzi mówią wprost, że nasz proces nie jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywności i nawet przyznają, że znaleźli po prostu 'kruczek prawny'".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
przemysł
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(317)
WYRÓŻNIONE
druid
11 miesięcy temu
Ja obecnie patrząc na to co się dzieje..na podatek od aut spalinowych, wymogi remontu domów, pozbywanie się pieców gazowych, wciskanie nam afrykańczyków, problemy z rolnictwem i usługami transportowymi w UE i walką właściwie tylko o swoje interesy a nie wspólnoty to ..obecnie bym zagłosował, żeby spierniczać z takiej unii jak najszybciej. Angole zwiali i co mają ? mają większy wzrost PKB niż ue, niemcy dołują..francja to już wiadomo co się tam dzieje. Ludzie. Gdzie my chcemy należeć i komu oddawać władzę ? Przecież to wszystko idzie nie tak..nie tak.
Poletix
11 miesięcy temu
Upadek Europy.
1989...
11 miesięcy temu
od poczatku ..kopalnie pozamykane lub pozalewane ...przemyslu nie ma... rolnictwo kuleje stocznie rozkradzione ..ryboustwo prejete wodociagi nie polske ...lecz galerii w polsce mnogo..itd itp
NAJNOWSZE KOMENTARZE (317)
dzik
8 miesięcy temu
Teraz Polacy widzicie ,że tysek kłamał ,kłamie i będzie kłamał .On spłaca swój osobisty dług kosztem Polaków .Miało być taniej a jest drożej .Jedyne co mu się udało to dotrzymać słowa ,że benzyna będzie po 8 zł za litr .
Marta
8 miesięcy temu
Nareszcie czas uczyć się cwaniactwa , a najlepiej od tego ,który przez dobrych kilka lat pobierał nauki w brukseli. Kłamałem , kłamię i będę kłamał - to unijny sposób na życie.
Wiesiek
9 miesięcy temu
Kolejny przyklad na to ze europarlament w Brukseli jest opanowany przez lobbystow i zajety sam soba. Nie zrobili niczego co poprawiloby zycie zwyklych ludzi, za to wiele aby rzucac klody pod nogi. Przykladem zielony lad, certyfikaty co2, zakaz samochodow spalinowych, etc. W tym ksztalcie jest to twor zbedny i powininien w ten czy inny sposob zostac zlikwidowany...
Alex
11 miesięcy temu
Niech zaskarżą proces produkcji Francuzów, proste. I niech unia się buja że swoimi papierami 10 lat.
XXX
11 miesięcy temu
Polexit i walić tę całą eu. Będzie mała zawierucha prze pierwsze 5 lat ale potem będzie mocno w górę.
...
Następna strona