- Gdyby to zależało ode mnie, to rekomendowałbym, żeby zmienić podejście do zapowiedzianych pod koniec ubiegłego roku podwyżek płacy minimalnej - mówi w programie "Money. To Się Liczy" Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Przypomnijmy, że pod koniec roku Jarosław Kaczyński zapowiadał wzrost płacy minimalnej do 3, a w perspektywie nawet do 4 tys. zł. Jak mówi Kubisiak, w obecnych warunkach trzeba myśleć o zamrożeniu płacy minimalnej, ale z zastrzeżeniem, że jesienią sytuacja gospodarcza może się jeszcze pogorszyć. Wtedy - zdaniem gościa programu "Money. To Się Liczy" - trzeba się będzie zastanawiać nad bardziej drastycznymi krokami. - Mamy do czynienia z kataklizmem gospodarczym, sytuacja zmieniła nam się diametralnie - tłumaczy Andrzej Kubisiak.