aktualizacja
- Gdyby handel nie został odmrożony luty, to mogłoby się tak stać, że luty byłby ostatnim miesiącem, w którym bylibyśmy zdolni obsługiwać zobowiązania. To balansowanie na krawędzi - mówił w programie "Money. To się liczy" Artur Kazienko, prezes Kazar, sieci sklepów obuwniczych i z galanterią skórzaną. Zwrócił się z apelem do klientów. - Warto poprosić o patriotyzm gospodarczy, bo dziś jest tak, że premier mówi, iż w gospodarkę zostało wpompowane 200 mld zł, a ja mam wątpliwości, bo dane pokazują zupełnie inne liczby. (...) Jeśli nie uda nam się dotrzymać kroku zagranicznym firmom, to za jakiś czas tysiące miejsc pracy, np. producentów butów, odzieży, będą zagrożone - podkreślił.