- Wprowadziliśmy poprawki do rządowej specustawy tak szybko jak tylko projekt z Sejmu trafił do Senatu - powiedział Krzysztof Kwiatkowski, senator niezależny. – Wcześniej nie było to możliwe, bo musimy pracować na dokumentach, nie na słowach. Nie powiem w tej chwili, jaki jest koszt tych poprawek, bo one muszą zostać przyjęte. Zapewniam jednak, że koszt będzie większy, jeśli Polki i Polacy nie będą otrzymywać wynagrodzeń i jak polskie firmy zaczną padać, a my będziemy się temu biernie przyglądać. Propozycje Senatu mają na celu niedopuszczenie do katastrofy gospodarczej i na ratowaniu firm i pensji. Ta dramatyczna sytuacja będzie nas wiele kosztować, ale koszty muszą być rozłożone sprawiedliwie i proporcjonalnie i w tym kierunku zmierzamy.