Przedstawiciele branży turystycznej obawiają się drugiej fali koronawirusa już po wakacjach, co mogłoby sprawić, że wiele firm już się nie podniesie. - Bardzo się trzeba zastanawiać co będzie po wakacjach, czy nie będzie drugiej fali koronawirusa i jak będą wyglądały przyjazdy turystów. Te mity o tłumach nad Bałtykiem to trzeba między bajki włożyć. Nawet jeśli będzie dobre obłożenie w wakacje, to są tylko dwa miesiące - powiedział w programie "Money. To się liczy" Jan Wróblewski, członek zarządu Zdrojowa Invest & Hotels. - Jednak widać, że popyt na luksus dostępny, bo praktycznie każdego stać na pobyt w hotelu pięciogwiazdkowym, to nie przekłada się na wyniki i obłożenie miejsc - dodał.