- Po kryzysie w 2008 roku faza tzw. niekonwencjonalnej polityki pieniężnej utrzymuje się aż do dziś - mówił w programie "Money. To się liczy" prof. Leszek Balcerowicz, przewodniczący Rady FOR, były wicepremier, który wraz z ekonomistą Andrzejem Rzońcą przygotował raport w tej sprawie. Stopy procentowe są obniżone do zera, a banki centralne dopompowywały pieniądze na rynek. Ma to - zdaniem Balcerowicza - rosnące efekty uboczne. - Bardzo niskie stopy procentowe zaniżały wzrost gospodarczy, bo bankom opłacało się bez ryzyka udzielać kredytów przedsiębiorstwom, które były nieefektywne. To tzw. zombifikacja - mówił. Tego rodzaju polityka - jak wskazywał - pogłębia też nierówności dochodowe. W odniesieniu do Polski mówił o "nierozsądnym naśladowaniu Zachodu tam, gdzie on może się mylić". - To przysłania to, co jest ważniejsze, to znaczy autentyczne reformy - podkreślił.