W sobotę ciąg dalszy protestu przedsiębiorców w Warszawie. Ale nie tylko ich. - Jedzie do nas duża grupa górników ze Śląska, niezwiązanych z żadną centralą związkową, bardzo spokojna. Jadą do nas rolnicy związani z AgroUnią. Jedzie do nas grupa cyklistów i rowerzystów - powiedział Paweł Tanajno. - Są to nie tylko grupy branżowe, bo chodzi już nie tylko o postulaty gospodarcze. To protest o godność, wolność i własność, które zostały zaprzepaszczone. Nie tylko z winy PiS, to proces, który trwa od lat. To nieustanna lawina ustaw, które regulują każdy element naszego życia - zaznaczył. Tanajno dodał: "Zgłosiliśmy legalną demonstrację". - Mogę się również pochwalić, że wymiar sprawiedliwości stanął po stronie praw do zgromadzenia i mamy wyrok pierwszej instancji uchylający decyzję Miasta Warszawy o odmowie wpisania naszej demonstracji, w tej chwili wiem, że została ona zaskarżona przez wojewodę i postępowanie trwa. Liczymy, że sąd drugiej instancji podtrzyma wyrok pierwszej instancji - powiedział.