- Już dziś mam do czynienia z listami i telefonami od przedsiębiorców, którzy korzystając ze składek preferencyjnych, czyli opłacanych od podstawy w wysokości 675 zł, idą na zwolnienie lekarskie i nagle dzwonią: "halo, moment, dlaczego dostaję 500 zł świadczenia chorobowego". Dlatego, że podstawa wymiaru składek była niska. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że składki rzutują na wysokość świadczenia chorobowego, renty czy emerytury - mówił w programie "Money. To się liczy" Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS.