- Największym zaskoczeniem jest to, że sąd przychylił się do stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich, ale nie przeanalizował akt sprawy, przekazanych do sądu przez UOKiK - mówi w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jak relacjonował Chróstny, wszystkie dokumenty zostały przekazane do sądu 7 kwietnia, a decyzja sądu została wydana już dzień później. - Akta sprawy to jest około 600 stron - argumentował prezes UOKiK. Jak dodawał, w uzasadnieniu sąd "nie odnosi się do merytoryki ani materiałów, a stosuje bardzo poważny środek tymczasowy". - Dziś to dotyczy Orlenu, a w przyszłości może dotyczyć innej spółki - zwraca uwagę Tomasz Chróstny.