- Jeśli nie dojdziemy do porozumienia, 8 kwietnia rozpoczynamy strajk – powiedział w programie „Money. To się liczy” Sławomir Broniarz, szef ZNP. Od dziś ruszyły referenda. Jeśli strajk dojdzie do skutku, obejmie wszystkie placówki oświatowe: szkoły i przedszkola. To oznacza edukacyjny paraliż, ale do tej sytuacji nie musiało dojść. PKB Polski, zdaniem rządu, nagle w ciągu dni wzrosło o 2 proc. I znalazły się pieniądze na 500+ na pierwsze dziecko. Zanim Jarosław Kaczyński zaczął obiecywać, powinien był się zastanowić. A uznał, że nauczyciele to grupa zawodowa, w którą nie warto inwestować.