Mimo pandemii w pewnych branżach brakuje rąk do pracy, szczególnie pracowników z zagranicy. - Tylko nasza firma przywozi tysiące nowych osób miesięcznie. Są potrzebni dlatego, że nie ma polskich rąk do pracy. Pracownicy z Ukrainy są pracownikami pierwszego wyboru, po pracownikach z Polski - powiedział w programie "Money. To się liczy" Krzysztof Inglot, prezes Personel Service. - Głównie to branża spożywcza - ogrodnictwo, rolnictwo i przetwórstwo. Gigantyczne wzrosty miała branża RTV i AGD, otwiera się na Zachód, te firmy rekrutują masowo do swoich fabryk. Również automotive wstaje z kolan, mimo że ma sporo problemów, te fabryki też zwiększają zatrudnienie, też szukają pracowników z Ukrainy. Pracodawcy wolą takich pracowników, bo do pracowników z Azji trochę się zrazili - dodał.