Sieć Biedronka od poniedziałku sprzedaje testy, które wykrywają obecność przeciwciał koronawirusa. Jej bezpośredni konkurent Lidl zapowiedział, że również wprowadzi je do sprzedaży w najbliższych dniach. - Ten test nie służy wykryciu aktywnej postaci choroby, temu służą testy PCR lub antygenowe. Jeśli byłyby testy na antygeny, to rozumiem, to byłaby walka z epidemią. Tu to jest element informacyjny: miał pan kontakt z zakażeniem. To nie znaczy też, że miał pan odporność. Będzie to taka ocena, kto miał kontakt z zakażeniem, czemu ma to służyć nie bardzo wiem - mówił w programie "Newsroom" prof. Krzysztof Simon z Rady Medycznej przy premierze. - Szkoda kasy, naturalnie, że szkoda kasy - podsumował prof. Simon.