Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

USA grozi recesja? Fala prognoz po słowach Trumpa. Pytamy ekonomistów z USA

101
Podziel się:

Ostatnie wypowiedzi prezydenta Donalda Trumpa nasiliły obawy o wystąpienie recesji w amerykańskiej gospodarce. Rynki na niekorzystną prognozę zareagowały gwałtowną wyprzedażą. Co mówią wskaźniki makroekonomiczne? A co eksperci zza oceanu?

USA grozi recesja? Fala prognoz po słowach Trumpa. Pytamy ekonomistów z USA
Donald Trump (Getty Images, 2025 Getty Images)

Prezydent Donald Trump w niedawnym wywiadzie dla Fox News przyznał, że jego administracja podejmuje "bardzo poważne działania", które mogą skutkować "okresem przejściowym" lub "zakłóceniami" w gospodarce. Co miał na myśli? Zapytany wprost o możliwość wystąpienia recesji Trump odpowiedział: - Nie lubię przewidywać takich rzeczy.

Ta niejednoznaczna wypowiedź w połączeniu z eskalacją wojny handlowej wywołała wręcz paniczną reakcję rynków finansowych. Słowa amerykańskiego prezydenta wzmogły gwałtowną wyprzedaż napędzaną obawami o wpływ ceł na wzrost gospodarczy USA.

Według amerykańskiego Biura Badań Ekonomicznych (NBER), organizacji non-profit będącej oficjalnym arbitrem w kwestii cykli koniunkturalnych, recesja to "znaczący spadek aktywności gospodarczej, który rozprzestrzenia się na całą gospodarkę i trwa dłużej niż kilka miesięcy". Komitet Datowania Cyklu Koniunkturalnego NBER stosuje trzy kryteria przy określaniu recesji: głębokość, rozprzestrzenienie i czas trwania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak filozof stworzył giganta branży motoryzacyjnej? Krzysztof Oleksowicz w Biznes Klasie

Sygnały są, zagrożenia nie ma. Na razie

Gregory Daco, główny ekonomista EY Parthenon, ostrzega przed uproszczonym definiowaniem recesji jako dwóch kolejnych kwartałów spadku realnego PKB. - Musimy być ostrożni z tą definicją - powiedział, wyjaśniając, że "spadek PKB może wynikać z wielu źródeł". Bank Rezerwy Federalnej w Atlancie szacuje, że PKB w pierwszym kwartale może spaść o 2,4 proc. w ujęciu rocznym, co byłoby pierwszym kwartalnym spadkiem w USA od 2022 roku.

Przyspiesza też wskaźnik importu, a deficyt handlowy powiększa się w ostatnich miesiącach, ponieważ zarówno firmy, jak i konsumenci zwiększyli zakupy - najprawdopodobniej w obawie przed potencjalnymi cłami nałożonymi przez administrację Trumpa.

Daco proponuje własną zasadę "potrójnego P" dla definiowania recesji: "głęboki, powszechny i trwały spadek" (z agn. profound, pervasive and persistent).

- Recesją nie może to być tylko chwilowe załamanie aktywności gospodarczej. Ono musi być powszechne. Nie może dotyczyć tylko jednego sektora lub jednego słabszego obszaru gospodarki. Musi obejmować różne sektory i różne regiony kraju. I musi trwać - stwierdził ekonomista

Wyjaśnił też, że wyjątkiem od tej reguły była recesja wywołana podczas pandemii COVID-19, która była niezwykle głęboka, niezwykle powszechna, ale bardzo krótkotrwała.

Reguła Sahm znów straszy. Ale coraz mniej

Innym miernikiem zagrożenia recesją jest Sahm rule, czyli zasada, zgodnie z którą wzrost stopy bezrobocia o 0,5 proc. rocznie może być wczesnym sygnałem recesji gospodarczej. Obecny poziom wzrostu w USA to 0,2 proc.

Zdaniem analityków PKO BP właśnie te dane należy brać za dobrą monetę. "Stopa bezrobocia wzrosła do 4,1 proc. z 4,0 proc. w styczniu. Stopa bezrobocia pozostaje w wąskim przedziale 4,0-4,2 od maja 2024. Wskaźnik zagrożenia recesją wg reguły Sahm kontynuuje spadek i oddala się od wartości krytycznej" - piszą w swoim komentarzu.

Co zatem może sprawić, że złowieszczy wskaźnik wzrośnie? Cięcie zatrudnienia. Administracja Trumpa dokonuje ich na niemal masową skalę. Jeśli zatem do tego trendu przyłączą się prywatne firmy, współczynnik może zacząć się przesuwać w stronę niebezpiecznego poziomu.

Prognoza w dół

Eksperci amerykańskiej firmy doradczej Oxford Economics obniżyli prognozę wzrostu PKB w USA na 2025 r. o 0,4 pkt proc. - do 2,0 proc. Dokonali też znaczących korekt prognozy PKB dla Kanady i Meksyku w związku z nałożonymi na te kraje cłami.

Według Bena Maya, dyrektora Global Macro Research i Ryana Sweeta, głównego ekonomisty Oxford Economics, skutki uboczne nałożenia ceł dla reszty świata będą ograniczone. "A w przypadku Europy kompensowane przez impuls fiskalny związany z obronnością" - oceniają eksperci w komentarzu dla money.pl.

Pomimo obniżenia ratingu nadal oczekujemy, że gospodarka USA przewyższy inne główne gospodarki rozwinięte w ciągu najbliższych kilku lat - twierdzą ekonomiści Oxford Economics.

Przyznają jednocześnie, że niepewność związana ze ścieżką wprowadzania amerykańskich ceł jest wyższa niż kiedykolwiek. "Decyzja o ponownym odroczeniu podwyżek ceł na Kanadę i Meksyk sprawia, że motywy administracji USA dotyczące taryf są jeszcze mniej jasne" - piszą.

Zakładamy, że import do USA z Kanady i Meksyku od 2 kwietnia zostanie obciążony stawką 25 proc. Ale z pewnymi zwolnieniami i niższymi stawkami dla niektórych produktów. W tym energii. Pewności nie ma, jednak według nas prawdopodobieństwo, że zamiast bardziej agresywnych taryf zobaczymy bardziej zrównoważone propozycje, jest większe - oceniają.

FED się przygląda

Wyczekującą postawę przyjął też szef amerykańskiego banku centralnego. Jerome Powell ponownie stwierdził, że Rezerwa Federalna nie musi spieszyć się z kolejnymi działaniami i jest dobrze przygotowana do oczekiwania na bardziej klarowną sytuację.

Zaznaczył, że administracja Białego Domu wprowadza obecnie istotne zmiany w czterech obszarach: handlu, imigracji, polityce fiskalnej oraz regulacjach. Według szefa Fed to właśnie dopiero spodziewany, całościowy efekt tych zmian będzie kluczowy dla gospodarki i przyszłej ścieżki polityki pieniężnej. Powell podkreślił również, że polityka ta nie jest prowadzona według z góry ustalonego planu. Innymi słowy: Stany Zjednoczone wciąż muszą czekać na skutki decyzji Donalda Trumpa.

Eksperci sprawdzili też, czy są jakieś obiektywne, makroekonomiczne czynniki, które wskazują na ryzyko recesji. Bezrobocie rośnie, a inflacja przyspieszyła w ubiegłym miesiącu. Ceny konsumpcyjne rosną najszybciej od sierpnia 2023 roku. Dane pokazały również, że w lutym zaufanie konsumentów znacząco spadło.

Nie dostrzegamy żadnych oznak tego, że recesja jest nieuchronna. Ale dostrzegamy przesłanki wskazująca na coraz słabszą aktywność sektora prywatnego. Widzimy wolniejszą dynamikę rynku pracy. Widzimy konsumentów wydających z większą ostrożnością - stwierdził Gregory Daco.

Wyjaśnił też, że w przypadku firm ostrożność i niepewność skupia się na niejasnych planach administracji Trumpa dotyczących ceł. Ale to apetyt przeciętnych obywateli będzie w najbliższej przyszłości prawdziwym papierkiem lakmusowym dla kondycji rynku. - Wydatki konsumentów są głównym filarem gospodarki USA. Gdyby ten fundament zaczął pękać, pozbawiłoby to gospodarkę jednego z głównych filarów wzrostu - ocenił ekspert.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(101)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Prezydent2030
wczoraj
Kto będzie inwestował w produkcję w kraju, gdzie nie wiadomo, co będzie jutro rano ?
HydraCorpoEco...
wczoraj
Kto będzie inwestował w kraju Prezydenta z Brzytwą ?
Xor
wczoraj
Pomarańczowy się ubezpiecza słowami o recesji, bo już wie, że sam ją wywołał. Zaraz zacznie gadać, że to wina Bidena, albo co gorsza, że Tuska i nałoży na nas cła
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Lutek
wczoraj
A nasze chłopki roztropki wciąż zachwycone Trumpem.
Adam L.
wczoraj
Nasz Donald przynajmniej PiSowców rozlicza. Jakby Duda nie przeszkadzał, to w przeciwieństwie do Trumpa, dotrzymałby słowa.
Jak u nas
17 godz. temu
Jak u nas pis nastał to wartość złotego spadła, a inwestycje się zatrzymały. Tylko konsumpcja i inflacja się rozwijały bo PiS rozdawał pieniądze. Teraz to samo będzie w stanach.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (101)
pytam
11 godz. temu
Kiedy PiS urządza kolejną owacja na stojąco na cześć Trumpa w Sejmie, koniecznie jak poprzednio w czerwonych czapeczkach?
putek
12 godz. temu
kto wybrał tego gościa
szuger53
12 godz. temu
Czemu w latach 65 70 tych kudzba ceny byly stałe fryzjer 5 zl przez 5 lat papierosy sporty 3 zl przez 5 lat itd,itd,itd,nie bylo inflacji i sie żylo.A teraz kudzba, przykład ( bułka)diś 40 gr jutro 60 gr ,co powodzie czy szusza nastąpila przez 2 dni ze podniesli ceny,banda zlodzieji wykończą nas.
Anonim
12 godz. temu
O! A co to za cenzura? Przy newsach o pjutinie nie można komentować? Ja dziękuję za taką wolność..
Roman
12 godz. temu
Najgorszy Prezydent od kilku dekad w Stanach
...
Następna strona