Szalik czy prowizoryczne zakrycie twarzy już nie wystarczy. W Ikei bez maseczki na twarzy zakupy będą zakazane. - To bardzo dobry krok, bardzo dobrze by było, gdyby inne sieci też to wprowadziły. A w małych sklepach, żeby straż miejska i policja bardziej wspierały sprzedawców, którzy protestują (przeciwko braku maseczek - przyp.) - powiedział w programie "Newsroom WP" prof. Robert Flisiak. - Od dawna mówiłem, że nie jestem ortodoksyjny jeśli chodzi o maseczki. W przestrzeni otwartej nie ma potrzeby wymuszać i karać ludzi, gdy nie ma skupisk, za nienoszenie maseczek. Można karać za brak gotowości do ich założenia. Natomiast w pomieszczeniach zamkniętych powinno być to absolutnie egzekwowane - dodał.