Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Ważą się losy milionów dla PiS. PKW nie weźmie pod uwagę sprawy Funduszu Sprawiedliwości?

18
Podziel się:

Przy podejmowaniu decyzji ws sprawozdania finansowego komitetu PiS, PKW nie będzie brała pod uwagę sprawy Funduszu Sprawiedliwości, choć dwóch członków Komisji uważało, że powinna. Podstawą ma być analiza zawiadomień skierowanych przez NIK do prokuratury, dokumenty z RCL i NASK - wynika z informacji PAP.

Ważą się losy milionów dla PiS. PKW nie weźmie pod uwagę sprawy Funduszu Sprawiedliwości?
Prezes PiS Jarosław Kaczyński (GETTY, NurPhoto)

W środę Państwowa Komisja Wyborcza nie podjęła decyzji ws. sprawozdania finansowego komitetu PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 r. - odroczyła posiedzenie w tej kwestii do 29 sierpnia. Uzasadniano, że po otrzymaniu obszernej dokumentacji m.in. z KPRM, PKW zwróciła się do dwóch państwowych instytucji: Rządowego Centrum Legislacyjnego oraz Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej, by wyjaśnić wątpliwości wynikające z pism, które wpłynęły w ostatnim czasie.

PKW przed kluczową decyzją. Chodzi o miliony dla PiS

Konsekwencją ewentualnego odrzucenia sprawozdania finansowego mogłaby być utrata przez PiS nawet 75 proc. z blisko 26-milionowej subwencji i do 75 proc. dotacji za każdy uzyskany mandat w parlamencie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego PKW zachowuje się zachowawczo? "Ja tej decyzji nie rozumiem"

Przepisy Kodeksu wyborczego bezwzględnie nakazują odrzucenie sprawozdania finansowego, jeśli środki pozyskane, przyjęte lub wydatkowane z naruszeniem przepisów przekraczają 1 proc. wszystkich środków komitetu. Co ważne, kwestionowane finansowanie musi mieścić się w ramach kampanii wyborczej, a więc w przypadku sprawozdań dotyczących ubiegłorocznych wyborów, badany jest tylko okres od 8 sierpnia do 13 października 2023 r.

W przypadku komitetu PiS kwota nieprawidłowego finansowania musiałaby sięgnąć 387 tys. zł (jak wynika ze sprawozdania finansowego komitetu PiS, łączne przychody opiewają na 38 mln 781 tys. zł). Potrzebne jest też precyzyjne określenie, o jaką wartość pomniejszyć dotację podmiotową oraz subwencję w przypadku ewentualnego odrzucenia sprawozdania.

Z informacji uzyskanych przez PAP, uzyskanych w PKW wynika, że podstawą decyzji ws. sprawozdania finansowego komitetu PiS nie będzie sprawa nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.

Na początku czerwca szef Ministerstwa Sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar zwrócił się do PKW o sprawdzenie czy wydatki dokonywane z Funduszu Sprawiedliwości w czasie kampanii wyborczej do parlamentu w 2023 r. były zgodne z przepisami Kodeksu wyborczego – przez pryzmat zgodności z zasadami finansowania kampanii wyborczych.

Tak wydawano pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości

Szef MS podał wówczas, że "poprzednie kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości przyznało w sumie 2043 dofinansowania na łączną sumę 224 milionów złotych (w tym 201,1 mln zł w okręgach, gdzie startowali kandydaci Suwerennej Polski", a dofinansowania z FS przyznawano w latach 2019-2023, czyli w okresie pokrywającym się z kampaniami wyborczymi do Sejmu i Senatu oraz kampanią referendalną. MS opublikowało też "mapę wyborczą" która według jej autorów pokazuje, jak finansowanie rozmaitych instytucji, m.in. ochotniczych straży pożarnych, pokrywa się z okręgami wyborczymi, z których kandydowali kandydaci Suwerennej Polski - partii ówczesnego ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.

Członek PKW Ryszard Kalisz przyznał w czwartek w rozmowie z TVN24, że chciał, aby PKW zwróciła się do ministra sprawiedliwości o dalsze wyjaśnienia związane z Funduszem Sprawiedliwości - analogicznie, jak w przypadku RCL i NASK. Jak uzasadniał, z punktu widzenia PKW dotychczasowe informacje o FS są nieprecyzyjne. Wniosek Kalisza nie uzyskał jednak poparcia Komisji (oprócz samego Kalisza zagłosował za nim tylko Paweł Gieras).

Jak wynika z informacji uzyskanych przez PAP, na środowym posiedzeniu PKW nie padło jednak uzasadnienie, dlaczego Komisja nie będzie zajmowała się tym obszarem. Źródło PAP w PKW stwierdziło jednak, że nieprawidłowości związane z Funduszem Sprawiedliwości nie przekładają się na Kodeks wyborczy, zaś wyliczenie kwoty, która miałaby być przyjęta niezgodnie z przepisami przez komitet PiS - w związku z wydatkami z Funduszu Sprawiedliwości - jest niemożliwe.

Podstawą decyzji ma więc być analiza informacji i danych zawartych w zawiadomieniach skierowanych do prokuratury przez Najwyższą Izbę Kontroli a dotyczących podejrzeń nieprawidłowości związanych z finansowaniem kampanii PiS oraz w dokumentach przekazanych m.in. przez KPRM.

PKW zwróciła się do RCL o wskazanie obowiązków i wyliczenie wynagrodzeń osób zatrudnionych w Centrum, które - według KPRM - miały angażować się w kampanię wyborczą ówczesnego prezesa Centrum Krzysztofa Szczuckiego, który startował do Sejmu z listy PiS. W wystąpieniu do NASK chodzić ma o podanie kosztów wszystkich działań, które można uznać za wsparcie w kampanii PiS.

W materiałach KPRM, przekazanych też do PKW, jako przykład nieprawidłowości, wymagających oceny Komisji wskazano też m.in. informacje przekazane przez Ministra Cyfryzacji dotyczące sposobu realizacji przez NASK umowy dotacji celowej na kwotę ponad 18 mln zł na realizację w l. 2022-2023 zadania dotyczącego monitoringu treści dezinformujących i fake newsów dostępnych w mediach społecznościowych. Według materiału KPRM od 20 września 2023 r. do 15 października 2023 r., czyli w kampanii wyborczej MC zlecało przygotowanie raportów nt. "wiarygodności Prawa i Sprawiedliwości" oraz monitoring mediów w tej kwestii.

Decyzja PKW nie jest jeszcze przesądzona, ale - jak wynika z informacji potwierdzonych przez PAP w PKW - w dotychczasowych dyskusjach za odrzuceniem sprawozdania opowiadało się pięciu członków PKW (wyznaczeni przez KO, Lewicę i Trzecią Drogę), zaś przeciw - czterech (sędziowie Sylwester Marciniak i Wojciech Sych oraz członkowie wskazani przez PiS).

PKW może przyjąć sprawozdanie finansowe bez zastrzeżeń, ze wskazaniem uchybień albo je odrzucić.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(18)
WYRÓŻNIONE
Max
3 miesiące temu
Przecież od 89 roku nic się nie zmienia. Ci sami ludzie, tylko z roku na rok coraz bogatsi. Nie mogą sobie zrobić krzywdy, bo cały układ by się zawalił. Te wszystkie komisje, śledztwa i kontrole, to jedynie gierki pod masy wyborcze, które jak mrówki mają pracować na ich dobrobyt. I tak będzie jeszcze przez kilka ładnych lat.
🤡🤡🤡
3 miesiące temu
Czy członkowie PKW mają hakoteczki na Nowogrodzkiej ???
mietek
3 miesiące temu
PIS jak zwykle zajmuje się tylko milionami dla swoich partyjnych watażków.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (18)
jaro
3 miesiące temu
brawo wszystko było zgodne z prawem, tylko tusk dostal zadanie zlikwidować PiS i robi to wszelkimi metodami
Maria
3 miesiące temu
Czy to jeszcze PKW ? Kaczyński ze swoją chamską krzykliwą elytą dalej gnębi i będzie gnębił Polaków bo to taki typ . Ojciec Jarosława o tym właśnie mówił , dla ojca też nie miał litości .
🤡🤡🤡
3 miesiące temu
Czy członkowie PKW mają hakoteczki na Nowogrodzkiej ???
ciotka z Ropc...
3 miesiące temu
Jedno mnie zastanawia co się dzieje w Polsce. Przecież JEDYNIE SŁUSZNA PARTIA PiS jest za narodem i prezes Kaczyński opiekuje się robotnikami i obywatelami w Polsce. Nie daje robić im krzywdy dając nawet zapomogi i podwyżki na każdym kroku każdemu aby polepszyć byt polaków w naszej ojczyźnie. Prezes Kaczyński dba o naród i nam daje bo się nam należy. Dlaczego więc ci nad którymi PiS i prezes Kaczyński trzyma opiekę i polepsza ich byt na każdym kroku stawiają się i buntują przeciwko swoim dobroczyńcom ? Przecież to grzech wołający o pomstę do nieba. Zienć to brał do teroz 2 tys z tych PINCET PLUS, a bedo brali wiency bo sie kolejne dziecko wnet urodzi. A jak teroz biero po OSIEMSET PLUS na dziecko to bedzie jeszcze lepiej bo bedo brać CZTERY TYSIĄCE co miesiąc. Zienć mówi że ni ma na co czekać i sie budujo i jak mówi że z samych OSIEMSET PLUS to za 5 lat DOM WYBUDUJO i to BEZ ŻADNY POŻYCZKI, bo parcele mają swoją jeszcze z parcelacji PKWN w 1944 roku. Utrzymuje ich MOPS i gmina bo sie im należy, a żywności z przydziału mają tyle że mogli by kury i świnie trzymać, ale komu by sie ta chciało tyle chodzić koło tego. Nie po to my w Polsce zapisali się do PiS-u żeby dziadować ! Dość my sie napracowali na pańskim i za komuny nadarli z nas podatków. Komuna nam nadała pańskie ziemie z parcelacji PKWN w 1944 roku bo ony były leniwe aby te ziemie co zabrały panom uprawiać a z nas darły obowiązkowe dostawy. Bierzemy teraz dopłaty do hektarów za te ziemie z nadania PKWN bo sie nam należy. Nam sie teraz należy jak murzynom w Ameryce przez 6 pokoleń albo i wiency i jus ! Nareście jest sprawiedliwość. Zrozumieliście ? “Każdemu, kto podniesie rękę na władzę PiS, to PiS mu tą rękę odrąbie”.
🤡🤡🤡
3 miesiące temu
Czy członkowie PKW mają hakoteczki na Nowogrodzkiej ???