Inflacja w listopadzie w porównaniu z październikiem wzrosła o 0,7 proc. - To przede wszystkim wynika z cen paliw. Widzieliśmy cuda na stacjach przed wyborami - powiedział Piotr Kuczyński, analityk Domu Inwestycyjnego Xelion w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski.
- Potem te cuda zamieniły się o ceny o 10 proc. wyższe mniej więcej. Na szczęście spadająca cena ropy naftowej i umacniający się złoty ograniczyły ruchy w górę. Zapowiadane 7 zł za litr benzyny 95 nie zmaterializowało się i dobrze - wyjaśnił.