Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Paweł Pawłowski
|
aktualizacja

500 firm na "liście wstydu". Ekspert: to jest polowanie na czarownice

W sieci pojawiła się lista, na której jest 500 importerów zboża z Ukrainy. Minister rolnictwa mówi, że jest ona częściowo prawdziwa. - Dopóki nie było embarga na ukraińskie zboże, firmy kupowały, a Ukraińcy sprzedawali. I to było zupełnie naturalne. Nie wie, czy można nazywać ją "listą wstydu" i czy od razu można mówić o tym, że to było zboże techniczne, że były zastrzeżenia co do jakości - przyznał w programie "Newsroom" WP dr. inż. Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności. - Myślę, że nie, tu trzeba być bardzo ostrożnym. Trzeba dokładnie sprawdzić, kto co kupował, co z tym robił. Opublikowanie listy nic zupełnie nie da. To jest polowanie na czarownice. Pokazanie, że my politycy kompletnie ten temat położyliśmy, nie było kontroli jakości, wszystko zostało wpuszczone do Polski bez żadnych konsekwencji, a teraz producenci mają za to zapłacić i są wszystkiemu winni. To jest bardzo złe myślenie - ocenia gość Wirtualnej Polski.