- Agencje ratingowe biorą cały szereg składników do oceny wiarygodności kredytowej danego kraju. Trzeba podkreślić, że rating to jest określona procedura, a nie konkurs piękności - powiedział w programie "Money. To się liczy" Mariusz Adamiak, dyrektor Biura Strategii Rynkowych PKO BP. - To, na co najczęściej się powołujemy, to rating w walucie obcej. Czyli ocena wiarygodności, że dany kraj będzie w stanie wypełnić swoje zobowiązania zaciągnięte w walucie obcej. Agencje, w dłuższym terminie, oczywiście biorą pod uwagę to, jakie dany kraj ma sądownictwo, jak jest zorganizowany. To wpływa na bezpieczeństwo inwestorów. Jednak nie sądzę, by obecna sytuacja miała wpływ na zmianę ratingów - dodał.