- Z jednej strony węgla na świecie jest dużo. Są państwa takie jak Australia, Indonezja, RPA czy USA, które mają dużo zasobów. Polska też ma zasoby, ale chodzi też o to, ile kosztuje wydobycie. A 10 ostatnich lat pokazuje, że branża węglowa w Polsce jest chronicznie nierentowna. Z drugiej - na rynku węgla jest teraz ogromna konkurencja, bo nie tylko my mamy problem z surowcami. Każdy kraj europejski ma w mniejszym lub większym stopniu deficyt surowców służących do wytworzenia energii. A informacja, że Gazprom rozważa całkowite odcięcie Europy od gazu, może mrozić krew w żyłach. To by oznaczało dla Europy zimę stulecia albo i dwustulecia - mówił w programie "Newsroom" WP Daniel Czyżewski, analityk portalu Energetyka24. - Już teraz konkurencja o surowce jest ostra, nawet o węgiel. Trwa walka o kolejne kontrakty, o każdą najmniejszą ilość, byśmy mogli zapewnić Polakom ciepło w zimę. Nie jestem pewny, czy to się uda i czy będziemy w stanie zdobyć te dodatkowe ilości. Wskazówką dotyczącą tego, jak wielka jest konkurencja, pokazują ceny węgla w europejskich portach. Urosły one nawet do 360 dolarów za tonę, podczas gdy kilka lat temu było to kilkadziesiąt dolarów, nawet poniżej 50. Jeśli cena tak drastycznie rośnie, to znaczy, że popyt na ten węgiel jest ogromny. Zobaczymy, co przyniosą kolejne tygodnie, bo ceny zmieniają się bardzo dynamicznie - dodał.
rozwiń