Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Zniesienie limitu 30-krotności. "PiS drugi raz popełnia ten sam błąd"

- Wniesiony do Sejmu projekt to już drugie podejście do zniesienia limitu 30-krotności. Przy pierwszym podejściu ustawa zdaniem Trybunału Konstytucyjnego została uchwalona niezgodnie z zasadami dobrej legislacji - mówi w programie "Money. To Się liczy" dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego. Wyjaśnia, że tego typu zmiany powinny być wprowadzane przynajmniej 30 dni przed rozpoczęciem roku podatkowego, czyli do 30 listopada. - Przy drugim podejściu również może być ciężko zdążyć do końca miesiąca - twierdzi ekspert. - Być może będzie jakieś rozwiązanie pośrednie. Zamiast 30-krotności wprowadzony zostanie limit 40-krotności - zastanawia się Kolek. - Ale to też nie rozstrzyga kwestii terminów i kalendarza parlamentarnego.

KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
emeryt
5 lata temu
nie płacą ale sami sobie zbierają na emerytury...ZUS im nie będzie płacił!! a kto im w przyszłości zapewni po kilkadziesiąt tysięcy emerytury? chyba nie Morawiecki ani ZUS!!!
Mierek
5 lata temu
Jeżeli ma być zasada, że zarabiasz to płać, to powinna jej towarzyszyć zasada nie zarabiasz głodujesz i wszystko w temacie. Chcieliście kapitalizmu to do roboty a nie po jałmużnę.
wiss
5 lata temu
Nie należę do osób korzystających z 30-to krotności, ale szlag mnie trafia, dlaczego zawsze skubie się tych na etatach. Ci co prowadzą działalność gospodarczą często zarabiają krocie i mają duże majątki , natomiast płacą niższe składki. Później ci co płacą niskie składki mają niskie emerytury i dopłacają im etatowcy. To samo dotyczy producentów rolnych , którzy mają 100-300 ha, a nie 2-3 ha i też płacą KRUS na niskim poziomie i im później również dopłacają etatowcy .Czy tak państwo widzi solidarność społeczną? Poza tym widzę już ten krzyk w przyszłości gdy jedni będą mieli najniższą emeryturę np 1,6 tys. zł a inni np. 30-40 tys. zł, nareszcie bęąa rajskie wakacje pod palmami. Bajka prawda? A swoją drogą do pomocy jest pomoc społeczna, ulgi w opłacie czynszu, żeby nie tracić dachu nad głową, do leków itp. Tylko, że u nas wszystko stoi na głowie. Do wyrównywania różnic są też podatki, ale widać sami politycy nie mają chęci na płacenie wyższych podatków, natomiast mają chęć na wyższą emeryturę.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
ten cały ZUS ...
5 lata temu
Zlikwidować zus!! .pensje wzrosna o minimum 30%.niech kazdy odklada ile chce na emeryture.
Emeryt
5 lata temu
Sam pomysł o likwidacji 30 krotnego limitu składek emerytalnych do ZUS jest dobry. Przecież założeniem obecnej reformy emerytalnej było - im więcej płacisz składek, tym większą będziesz mieć emeryturę. Ale uzasadnienie o zniesieniu limitu składek jest beznadziejne. Bo co to znaczy, że wysoko zarabiający płacą procentowo mniej na emeryturę niż mniej zarabiający w stosunku do dochodów? Jak kupują chleb czy cokolwiek innego też przecież płacą mniej procentowo do swoich dochodów niż mniej zarabiający. Czy w takim razie należy podnieść im opłaty za zwykłe zakupy, bo przecież to niesprawiedliwe, żeby bogacze płacili tyle samo co biedni? Jak to zrobić? Może wypalić im na czole znamię bogacza - niech płaci więcej niż biedny. Emeryt z małą emeryturą.
Mierek
5 lata temu
Jeżeli ma być zasada, że zarabiasz to płać, to powinna jej towarzyszyć zasada nie zarabiasz głodujesz i wszystko w temacie. Chcieliście kapitalizmu to do roboty a nie po jałmużnę.
Pollack
5 lata temu
Zniesienie limitów to zabójstwo dla przyszłych budżetów. Przecież ci dobrze zarabiający zgromadza sobie na koncie taki kapitał, że ich emerytury będą ogromne. My będziemy mieli po 100 zł a oni po 10 tysięcy emerytury!
Limes no
5 lata temu
Przeciwnikom zniesienia limitu 30 ktrotości chciałby rozwiać wątpliwości ,że niby ZUS będzie w przyszłości miał kłopoty bo będzie musiał wypłacać wielkie emerytury. Należy przypominieć ,ze aby mieć wysoką emeryturę nie wystarczy zarabiac dużo miesiąc czy dwa. Trzeba tak zarabiać i płacić składki 20 czy 30 lat non stop a takich szczęśliwców nie ma tak wielu którym ta sztuka sie uda. Tak więc - bez obaw.Trzeba znieść limit i koniec. Państwo sobie poradzi.