ZNP ma pomysł na pensje nauczycieli. Chcą je powiązać ze średnią krajową
- Mamy do czynienia z inicjatywą obywatelską, która ma zmierzać do powiązania wynagrodzeń nauczycieli dyplomowanych ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce - mówił w programie "Money. To Się Liczy" Sławomir Broniarz, prezes ZNP. Jak dodał, nauczyciele czekają tylko na nowego marszałka Sejmu, by złożyć odpowiedni projekt ustawy. - Skoro nie udało nam się sprawy załatwić protestem na wiosnę, to spróbujemy to przeprowadzić drogą parlamentarną - tłumaczy Broniarz.
Gdy zlikwidowano gimnazja, wielu doskonałych nauczycieli obawiało się o pracę. Kto mógł zwiewał na emeryturę. W efekcie w dużych miastach nauczycieli zaczęło brakować. Tam nikomu nie chce się latać po kilku szkołach za 3000, roboty w bród, a każdy nauczyciel ma po kilka fakultetów, wiedza bardzo rozległa, która przydaje się w różnych branżach. Więc w dużych miastach już daje się odczuć skutki deformy PiS. W małych miasteczkach i na wsiach na razie jest pozorny spokój, nauczyciele nie mają takich możliwości, więc każdy złapał po kilka godzin w różnych szkołach i tak jeżdżą i wydają na paliwo pół pensji. Mogło więc się zdarzyć, że jakimś osobom zabrakło etatu, albo nie chcieli jeździć. Ale Kaczyński obiecał, że podpisze ustawę, że nauczyciele będą mogli przechodzić na wcześniejsze emerytury, a przecież PiS mówi, że zawsze dotrzymuje obietnic. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, wy, plujący teraz na szkoły, ilu nauczycieli od razu zwiewa. Wtedy nawet na wsiach nie da się uratować sytuacji. Znam szkoły, gdzie na kilkunastu nauczycieli zostanie 2, 3. I nie ma wcale chętnych studentów, od kilku lat - żadnych podań! Nie ma siły, część szkół pójdzie do zamknięcia. A gminy tylko na to czekają, niedofinansowane, już mają pomysły na zadbane budynki, często z Orlikami, które przyniosą samorządom zyski. I jak sobie będziecie swoje małe dzieci wozić zimą po kilkanaście kilometrów do zbiorczej szkoły, a poziom nauczania tych, którzy zostaną będzie żaden - fabryka, żadnej misji, po co? to wtedy zrozumiecie swój błąd! Tego wszystkim hejtującym serdecznie życzę:)
.L.
5 lata temu
zapraszam wszystkich z głosem krytycznym wobec nauczycieli, żeby z roli obserwatora mogli po przebywać w hałasie przez chociażby 4 godz. dziennie, gdzie dzieci nie słuchają ani próśb ani gróźb. A o zwróceniu uwagi dziecku nie może być mowy bo się poskarży.
zwiazkowiezss
5 lata temu
A może wszystkim zabierzemy przywileje posłom[samoloty], senatorom[samoloty], sędziom, górnikom, leśnikom, mundurowym etc. tak byłoby sprawiedliwie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (74)
Donald
5 lata temu
zabierzcie tego pijaka z netu.
antypodwyżka
5 lata temu
Na własnych dzieciach to odczułem ......Nie dasz na pseudo korepetycje to ci wygłupią dzieciaka ,,....
Rachuba
5 lata temu
Nauczyciele pracują na dwóch etatach w dwóch różnych szkołach mają dwie pensje, dwa socjale, dwie trzynastki, podwójne urlopowe, a i tak nie przepracowują 40 godzin tygodniowo. NIE ZAPRZECZAJCIE PAŃSTWO NAUCZYCIELE, ŻE TAK NIE MACIE
WN
5 lata temu
A ja życzę wszystkim, żeby zarabiali dużo. Nauczycielom, lekarzom, kasjerkom, urzędnikom, kierowcom autobusów itd. Nawet wam kochani hejterzy. Dlaczego inni nie chcą, byśmy wszyscy zarabiali godnie? Czemu tak bardzo nie chcecie, żeby również nauczyciele mieli większe stawki? Czego tak zazdrościcie?
Nauczyciel
5 lata temu
Jestem nauczycielem i rodzicem, więc widzę sytuację z dwóch punktów widzenia. Staram się dobrze wykonywać swoją pracę, dużo czasu poświęcam młodzieży- na rozmowach z nimi w czasie przerw lub po pracy. Przychodzą do mnie młodzi ludzie nie tylko z mojej klasy wychowawczej , więc wydaje się, że mają do mnie zaufanie. Cieszę się, gdy przychodzą z chęcią na dodatkowe, popołudniowe zajęcia, cieszę się, gdy zdają dobrze egzaminy. Niestety wciąż zawałami przez to papierologię, narzuconą przez przepisy - szkoda mi czasu, bo wolę robić coś dla młodzieży lub z mlodzieżą.
Z kolei zderzam się też z nauczycielami uczącymi moje dzieci- i zauważam, że odchodzą dobrzy nauczyciele, a w ich miejsce są przyjmowane osoby z " łapanki" na zasadzie " lepszy rydz niż nic" . Do tego podstawa programową, która wymusza na nauczycielach wdrażanie do rozwiązywania testów egzaminacyjnych i zrealizowanie programu, co nie pozwala na korzystanie z przyjemnych dla uczniów metod nauczania. Do tego - uczniowie, w XXI wieku zmuszani są nadal do encyklopedyczny, a nie twórczego myślenia - bo brak czasu na to, bo trzeba program zrealizować. I co pozostaje - wykład, pogadanka. Tym dzisiejsze dzieci się nudzą....Po prostu błędne koło.
Do tego niskie zarobki nauczycieli ( o ile nie dorabia w kilku szkołach lub w innej branży) . Kiedyś usłyszałem od swoich dzieci- , że chyba matury nie zdałem, bo tak mało zarabiam, a rodzice ich kolegów/ koleżanek mają więcej.
Co wtedy odpowiedzieć....., że powołanie, idea, przyjemność......