60 proc. Polaków martwi się, jak zmiana klimatu wpłynie na codzienne życie i chce coś z tym zrobić. To stawia ogromne wyzwanie przed firmami, by odpowiedzieć na te potrzeby. Jednocześnie okazuje się, że inwestycje uwzględniające zrównoważony rozwój i aspekty ekologiczne, po prostu się opłacają w czysto biznesowy sposób. - Jeszcze dziesięć lat temu rozmawialiśmy o tym, jak inwestować długoterminowo, co będzie się działo w 2050 r. Dzisiaj okazuje się, że wiele z inwestycji, które podjęliśmy te kilka lat temu, na przykład w energię odnawialną, nasze własne farmy wiatrowe czy też w panele fotowoltaiczne albo inwestycje związane z gospodarką obiegu zamkniętego, w długotrwałej perspektywie dają nam rozwój. Czyli rozwój biznesu – mówi money.pl Katarzyna Dulko-Gaszyna, Dyrektor ds. Zrównoważonego Rozwoju w IKEA Retail Polska. Dostrzegają to też instytucje finansowe, które coraz chętniej angażują się finansowo w inwestycje uwzględniające zrównoważony rozwój. Nawet kosztem krótkoterminowych zysków. Ale – jak wskazuje Katarzyna Dulko-Gaszyna – w dłuższej perspektywie zyski przewyższają koszty. - Chcemy stać się firmą pozytywną klimatycznie. To oznacza między innymi, że chcemy się uniezależnić od paliw kopalnych. Produkować własną czystą energię na własne potrzeby. Już teraz globalnie 80 proc. zużywanej przez nas energii wytwarzamy sami. W Polsce udało się nam to osiągnąć trzy lata temu – czyli więcej produkujemy niż konsumujemy – mówi.