- Przewidujemy, że na koniec roku bezrobocie w Polsce będzie wynosić 10 proc. - powiedział Piotr Bartkiewicz, ekonomista mBank. – Przypominam jednak, że sześć lat temu stopa bezrobocia w Polsce wynosiła 12 proc. To nie było aż tak dawno. Zatem te 10 proc. to nie są kryzysowe poziomy, mówimy raczej o luźniejszym rynku pracy. To nie jest coś, co jest poza skalą wyobrażenia. Z ankiet, które przeprowadzono, wynika, że w jednej czwartej przedsiębiorstw w Polsce będą zwolnienia, choć do deklaracji należy podejść z dystansem. To się może zmienić.