– Przyczyn inflacji jest kilka. Podstawowa to sytuacja cen na rynku surowcowym, czyli wzrost cen na surowce energetyczne Następna to zerwane w wyniku pandemii łańcuchy dostaw i braki niektórych produktów, co powoduje przestoje w różnych przedsiębiorstwach. Czy te przyczyny mają szansę na wygasanie? To jest pytanie karkołomne. Europa jest uzależniona od dostaw gazu z Rosji i tutaj mamy wielką niewiadomą. Wyczerpuje się potencjał na ropę, przedsiębiorstwa zawsze w takich sytuacjach szukają rozwiązań zastępczych, w związku z czym nawet krajów OPEC muszą się liczyć z obroną ze strony firm i krajów. To już się dzieje, zmienia się struktura zakupów surowców energetycznych – powiedziała w programie "Money. To się Liczy" prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. – Nikt nie mówi, że z problemem inflacji uporamy się szybko. Zgadzam się z opiniami, które od połowy roku szacują, że od połowy roku inflacja zacznie stopniowo wygasać. Ale nie ma mowy, żebyśmy w tym roku doszli do celu inflacyjnego – dodała.