Rząd planuje opodatkować korporacje. Szuka nowych wpływów do budżetu? - Jest to postulat Związku Przedsiębiorców i Pracodawców i Cezarego Kaźmierczaka, by wprowadzić minimalny podatek korporacyjny. Rozumiem, że Ministerstwo Finansów wsłuchało się w głos biznesu. Moim zdaniem to rozwiązanie jest przydatne, wzorowane na tym, co zrobił Donald Trump w Stanach Zjednoczonych w 2018 roku. Wprowadzono taki podatek od pomniejszania bazy podatkowej, to do tego się sprowadza - powiedział w programie "Money. To się liczy" Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego. - Tak naprawdę dla bardzo dużych podmiotów, pomijając wszystkie koszty związane z wydatkami inwestycyjnymi, dołączając wszystkie wydatki pasywne, będzie naliczany podatek od przychodu w stawce 0,4 proc. To ani wysoko, ani dużo. Kopiując amerykańskie podejście być może uda się pozyskać 2 miliardy złotych przychodu do sektora finansów publicznych. Można mówić nawet o 5 miliardach, ale jestem bardziej sceptyczny - dodał. Został też zapytany o parapodatek dotyczący pieniędzy niewykorzystanych z kart pre-paid do telefonów komórkowych. Niewykorzystane środki wrócą do Skarbu Państwa. - Nie znam tego mechanizmu. Obecnie po pewnym czasie niewykorzystane z pre-paidu przepadały. Trzeba było się odzywać do operatora i on te pieniądze oddawał, ale zgłaszała się po to pewnie mniejszość. Jakiś sens tego rozwiązania jest, bo to zdaje się ma iść na specjalny fundusz, związany z inwestycjami w światłowody. Natomiast konkretów w tym wypadku nie znam - odparł Arak.