Rząd przedstawił założenia projektu ustawy o statusie artysty zawodowego. Rozszerza on opłatę reprograficzną, de facto wprowadzając tzw. podatek od smartfonów, tabletów, laptopów i telewizorów smart. Kto zapłaci? - Główne kłamstwo ZAIKS-u jest takie, że bogaci zapłacą i nawet tego nie odczują. Mowa jest o mitycznych kilkudziesięcioprocentowych zyskach, ale nawet ci giganci takich nie mają. Dochodzimy do największego kłamstwa ZAIKS-u. Nie ważne jest, kto jest producentem, a kto jest importerem. To my za to zapłacimy - powiedział w programie "Money. To się liczy" Andrzej Przybyło, prezes AB, dystrybutora m.in. sprzętu elektronicznego. - W Niemczech ceny wzrosły dokładnie o wysokość wprowadzonych opłat. ZAIKS tworzy fałszywe fakty. Jeżeli chcemy się porównywać z Niemcami, to porównujmy się, mając taki sam VAT, taki sam poziom zamożności, rozwoju gospodarczego i socjalu. Miejmy takie same pensje, wtedy się porównujmy. Co więcej, w Niemczech opłata od smartfona to jest 0,78 proc., podczas gdy w Polsce ZAIKS chce mieć 7,4 proc. opłaty - dodał.