Rząd zapowiedział rewolucyjną zmianę dla części firm - objęcie spółek komandytowych podatkiem CIT. - To jest proces uszczelnienia podatkowego. Zaczął się od podatku VAT, drugim miejscem jest CIT - komentuje dr Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista Banku Pekao S.A. - Pewne próby zacieśnienia fiskalnego, w sytuacji, w której dużo wydaliśmy, będą poodejmowane, ale bardzo ostrożnie - uważa. - Wciąż jest świadomość, że jesteśmy w newralgicznym punkcie cyklu koniunkturalnego: wzrost się pojawił, ale mamy na horyzoncie dużo problemów strukturalnych, więc apetyt na brutalne zaciśniecie fiskalne nie jest duży, dlatego że to może być kosztowne i dla optymizmu, i dla samego wzrostu gospodarczego - tłumaczy ekonomista.