- Polacy, posiadający długi, w pierwszej kolejności ograniczają wydatki - powiedział w programie "Newsroom" WP Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów. - Jeśli to nie pomaga, szukają dodatkowej pracy lub sprzedają to, co mogą spieniężyć, by poprawić swoją sytuację finansową. Co trzeci korzysta z pomocy rodziny, a co dziesiąty bierze pożyczkę – co nie jest dobry rozwiązaniem. W sytuacji gdy brakuje nam środków do regulowania bieżących wydatków, branie sobie na głowę kolejnych zobowiązań to droga donikąd. Bardzo często każda kolejna pożyczka jest droższa od tej poprzedniej. Skoro brakuje nam na spłatę pierwszej pożyczki, to skąd weźmiemy na drugą? To pętla. Ok. 50 proc. Polaków oprócz codziennych wydatków ma do spłaty raty kredytów, bądź pożyczek. Do tego dochodzi ok. 20 proc. osób, które mają kredyty hipoteczne i zmagają się z podwyżkami stóp procentowych. Problem zatem dotyczy bardzo dużej części społeczeństwa.