Od 24 marca w życie wchodzą ważne zmiany dot. upadłości konsumenckiej. Zupełnie inaczej będzie wyglądała procedura upadłościowa, która może ciągnąć się długimi latami. - Zadłużony musi poważnie przyjrzeć się swojej sytuacji. Są takie rzeczy, z którymi poradzimy sobie sami, do innych trzeba wezwać fachowca. Kiedy wiadomo, że już nic się nie da zrobić, trzeba to rozwiązać upadłością konsumencką - powiedział w programie "Money. To się liczy" Piotr Wydrzyński, doradca restrukturyzacyjny z zespołu Prawnicy Pomagają. - Dla wniosków złożonych od 24 marca sąd już nie będzie badał tzw. przesłanek negatywnych. Każdy, kto jest niewypłacalny, upadłość dostanie. Jednak można utknąć w tej procedurze na lata, oddać majątek, a na koniec dowiedzieć się, że oddłużenia się nie dostanie - podkreślił ekspert.