- Zdarza się tak, że klient traci zadatek, który wpłacił - ostrzega w rozmowie z money.pl Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich, podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Jeśli zawieramy z deweloperem umowę przedwstępną na mieszkanie i wpłacamy zadatek, w określonym w niej terminie trzeba "dopiąć" transakcję, zawierając właściwą umowę w formie aktu notarialnego. Do tego konieczna jest zgoda banku na udzielenie kredytu. - Zdarza się, że klienci podpisują umowy "na żyletkę", czyli z bardzo krótkim terminem wpłaty - dodaje Białek. Bo choć bank ma 21 dni na rozpatrzenie wniosku, to termin ten biegnie dopiero od złożenia kompletu dokumentów. Przy kupnie mieszkania w dużym mieście zadatek wynosi kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.