Prezydent Andrzej Duda podpisał nową umowę programową z NSZZ "Solidarność", w której znalazły się m.in. emerytury stażowe. Jednak Andrzej Duda już przed wyborami w 2015 r. postulował wprowadzenie emerytur za staż pracy. - Był projekt prezydencki, w artykule były wpisane emerytury stażowe. Skoro nie było akceptacji Zjednoczonej Prawicy, nie było sensu go przedstawiać na forum parlamentu - tłumaczył Piotr Duda, przewodniczący "Solidarności". - Rozmowy nad tą umową programową trwały dłużej, w tym wypadku była akceptacja nie tylko prezydenta, ale także zaplecza politycznego - odpowiedział na pytanie, dlaczego teraz emerytury stażowe jego zdaniem mają większą szansę na realizację. - Skoro zostało to uwzględnione w umowie programowej, to prezydent Andrzej Duda będzie chciał te emerytury realizować. Dziś żaden inny kandydat nie ma zaplecza politycznego, które ma większość w parlamencie. Gdyby nawet wygrali wybory, to ich propozycje nie będą realizowane przez najbliższe trzy lata, bo nie znajdą poparcia w większości parlamentarnej - mówił przewodniczący "Solidarności".