- PPK są systemem pracowniczym i naszym uprawnieniem, dlatego nie dajmy się tego pozbawić. To de facto podwyżka wynagrodzenia - powiedział w programie "Newsroom" WP Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. – Tworząc PPK pomyśleliśmy przy okazji o osobach prowadzących działalność gospodarczą i o większych wpłatach na Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). To bardzo korzystny system oszczędzania na emeryturę, bo są tam zwolnienia z opodatkowania. Tego typu programy zwiększają nasze bezpieczeństwo finansowe i standard życia. Po 20-30 latach można stworzyć bufor finansowy, który pozwoli w przyszłości spełnić marzenia. Liczyliśmy w PPK na większą partycypację, ale trafiliśmy na trudny czas pandemii. Mam nadzieję, że w tym roku przekroczymy 3 mln uczestników. Myślę, że zadziała tu efekt śnieżnej kuli. Im więcej będzie uczestników, tym więcej osób się przekona, widząc, że sąsiad, ktoś z pracy odkłada i ma bufor finansowy. W psychologii mówi się o tym, że mniej boli strata niż to, że nie zarabiamy, podczas gdy zarabia kto inny. Dlatego namawiam: zarabiajmy, korzystajmy z benefitu jakim jest PPK. Budujmy bezpieczeństwo finansowe. Generalnie zachęcam do myślenia o emeryturze. Traktujemy składki ZUS jak podatek, przykry obowiązek. A one są naszym ubezpieczeniem emerytalnym. Im więcej będzie składek w ZUS, w PPK, tym więcej pieniędzy będziemy mieli na emeryturze. Im dłużej popracujemy, tym więcej uzbieramy – przekonywał gość Wirtualnej Polski.