- 4,24 proc. to wskaźnik waloryzacji. On będzie obowiązywał od marca. Wszystkie wypłacane świadczenia będą powiększone o ten wskaźnik. To będzie największa podwyżka od 10 lat. Tak wysoki wskaźnik wynika z tego, że mamy wysoką inflację. Dlatego finalnie emeryci otrzymają wspomnianą podwyżkę. Rząd zakładał wcześniej, że będzie to mniej, a więc teraz musi znaleźć dodatkowy 1 mld zł, aby móc wypłacić emerytom wyższe świadczenia. Do tego będzie waloryzacja kwotowa. W efekcie nawet najniższa emerytura będzie wyższa o co najmniej 50 zł – mówił w programie "Money. To się liczy" Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego.