aktualizacja
- Seniorzy się ucieszą, ale budżet już niekoniecznie - tak o wyższej niż planowana waloryzacji rent i emerytur mówi w programie "Money. To Się Liczy" Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego. I tłumaczy, z czego wynika różnica między tym, co zapisane w budżecie, a tym, co w rzeczywistości. Koszt większych podwyżek może sięgnąć nawet 700 mln zł, co dla trzeszczącego budżetu może mieć olbrzymie znaczenie. - Najwięcej zyskają osoby z najwyższymi świadczeniami, bo w ich przypadku w grę wchodzi tylko wskaźnik procentowy - mówił Sobolewski. Dla przykładu: emeryci ze świadczeniem na poziomie 2000 zł dostaną waloryzację o 70 zł wyższą niż planowana.