- Jeśli w branży budowlanej coś się zatnie, to nie mam żadnych wątpliwości, że to przełoży się na całą gospodarkę – przyznał w programie "Money. To się liczy" Paweł Kisiel, prezes Grupy Atlas. - Obawiam się powtórki z roku 2012 r. czyli bankructwa firm budowlanych. Nie mówię tu o generalnych wykonawcach a o małych i średnich przedsiębiorstwach, zwykle rdzennie polskich. Mamy z tym już powoli do czynienia. One podpisywały umowy na stałe ceny, bez indeksacji. Dochodzi już do takich sytuacji, że wykonawcy opłaci się zrezygnować z inwestycji i zapłacić karę, a nawet ogłasić bankructwo. To jest zwykła kalkulacja: mniej traci, schodząc z budowy niż ją kontynuując.