– Oszczędzając na emeryturę, czyli w perspektywie kilkudziesięciu lat, powinno się zainwestować w zdywersyfikowany portfel światowych akcji – radzi Bartosz Pawłowski, dyrektor inwestycyjny mBanku, w programie "Money. To się Liczy". – To jest najlepsze narzędzie do takich inwestycji, jakie do tej pory wymyślono. Ten długi horyzont inwestycyjny sprawie, że jesteśmy w stanie znieść różne turbulencje, do jakich na tym rynku dochodzi. Jak mówi ekspert, międzynarodowy rynek akcji rocznie przynosi ok. 8 proc. dochodu, mimo różnego rodzaju kryzysów, jakie ni wstrząsają. – Pamiętajmy, że te 8 proc. dotyczy rynku międzynarodowego. Warszawska giełda ma swoją specyfikę – mówi Bartosz Pawłowski. – Postępujmy tak, jak najwięksi zarządzający aktywami na świecie. Oni nie myślą tylko o spółkach notowanych w kraju, w którym się urodzili.