- Jak ktoś twierdził, że miało nie rosnąć, dobrze by było, żeby zaglądnął do raportu NBP o inflacji, opublikowanego w lipcu. Tam wyraźnie jest napisane, że w III kwartale tego roku inflacja powinna się znaleźć na poziomie 15,7 proc. W lipcu było 15,6 proc. i mówiono o wypłaszczeniu, a wyskoczyło 16,1 proc. To jest niespodzianka, rzeczywiście - powiedział prof. Marian Noga, ekonomista i były członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP). - W tym raporcie jest zapisane, że w I kwartale 2023 r. inflacja będzie wynosić dokładnie 18,8 proc. Zaskoczeniem jest tylko skala, a to że nie było i nie miało być szczytu inflacji w lipcu czy sierpniu, wynika właśnie z tego raportu - dodał.