aktualizacja
- To było na początku, gdy procedury były nieprzećwiczone. Personel chciał, aby zaszczepić, jak najwięcej osób. Jednocześnie był lęk, aby nie zmarnować szczepionki. Udział aktorów spowodował pozytywny efekt. Ludzie zobaczyli, że skoro znane osoby zostały zaszczepione, to warto się szczepić. Wystąpił pozytywny, choć niezamierzony efekt. Uważam, że za dużo wagi przywiązuje się do tego incydentu. Znacznie więcej dawek uszkadza się przy transporcie – mówił w programie "Newsroom" prof. Wojciech Maksymowicz, były wiceminister nauki.