Czego od polskich firm potrzebują: ONZ, NATO czy Stany Zjednoczone? – Niemalże wszystkiego. Jeżeli mówimy o armii amerykańskiej, to – pomijając czołgi, samoloty, karabiny, bo kontraktami militarnymi się nie zajmujemy – mają różne potrzeby, takie jak: logistyka, żywność, tłumaczenia, usługi budowlane, szkoleniowe, IT. Długo można by wymieniać. W praktyce niemalże wszystkie te zakresy poza militarnymi są zlecane przez rząd federalny – wyjaśnił Grzegorz Łopata, wiceprezes zarządu w Atlantic Contract, firmie specjalizującej się w umożliwianiu podmiotom brania udziału w przetargach amerykańskich. – Jeden z naszych klientów, największy w Polsce producent obuwia, zrealizował dostawę 100 tys. par butów, tzw. combat boots. Zamówienie to było realizowane w ramach systemu zamówień Paktu Północnoatlantyckiego, ale to było w praktyce realizowane przez rząd USA – opowiadał w programie "Money. To się liczy" w rozmowie z Piotrem Pilewskim, redaktorem naczelnym money.pl.