- Widząc reakcję społeczną na samą tylko sugestię, że budowa elektrowni atomowej w Polsce, mogłaby być odsunięta w czasie, jestem spokojny o ten projekt - powiedział w programie "Newsroom" WP Jakub Wiech z portalu energetyka24.com. - Nagle ze wszystkich stron sporu politycznego napłynęły głosy, że chcemy wejść w atom, że chcemy dalej rozwijać energetykę jądrową, a to jest bardzo budujące. To świadczy o tym, że dojrzeliśmy jako społeczeństwo do realizacji projektów długofalowych, które sprawiają, że jesteśmy bardziej podmiotowi w polityce gospodarczej, międzynarodowej. Dzięki elektrowni jądrowej możemy sobie zapewnić niezależność i społeczeństwo widzi, jak bardzo jest to nam potrzebne. Dojrzeliśmy do tego, by ambitnie podchodzić do takich tematów, by rozwijać transformację energetyczną. I mam nadzieję, że projekt jądrowy dowieziemy z sukcesem. Myślę, że jest wiele państw, którym zależy na tym, by Polska ugrzęzła na jakimś etapie transformacji energetycznej, bo to jest walka o naszą konkurencyjność gospodarczą. Szybkie przeprowadzenie tej transformacji liczy się w walce o tę konkurencyjność, o to żeby Polska była atrakcyjnym miejscem do lokowania inwestycji, rozwijania firm, zakładów produkcyjnych. To też jest ważne z punktu widzenia rozwoju naszego kraju, poprawy jakości życia. Dlatego myślę, że jest wielu konkurentów w regionie, którzy z niechęcią patrzą na to, że Polacy się wreszcie obudzili i dokonują zmian w sektorze energetycznym. Wielu pewnie zależy na tym, by Polska na tym projekcie jądrowym wykoleiła się. Mam nadzieję, że to się nie wydarzy, że ten opór wewnętrzny i zewnętrzny uda się przezwyciężyć i damy radę zdekarbonizować nasz miks energetyczny - dodał ekspert.
rozwiń