- Oferta w tym roku w dużej mierze oparta będzie na prywatnych hodowlach, a nie na koniach z Janowa – mówi w programie "Newsroom WP" Anna Stojanowska, doradca prezesa Stadniny Koni w Janowie Podlaskim. Jak dodała, przez ostatnie 4 lata opuściło tę stadninę wiele koni, które nigdy nie powinny być sprzedane. – Młode konie, które zostały, nie do końca spełniają oczekiwania wymagających klientów – dodała Stojanowska. Wokół stadniny koni w Janowie Podlaskim znowu jest głośno. Jeszcze do niedawna była to polska chluba hodowlana na świecie. Dzisiaj mówi się o zaniedbanych zwierzętach i brudnych boksach. Ostatnio burzę wywołały relacje posłanek Koalicji Obywatelskiej, Joanna Kluzik-Rostkowskiej oraz Doroty Niedzieli. Na opublikowanych przez nie zdjęciach widać, że boksy koni są brudne, a zwierzęta stoją w odchodach.