- Kaczyńskiemu wydaje się, że w Polsce jest dobrobyt – powiedział w programie „Money. To się liczy” Leszek Balcerowicz. – Tymczasem przyspieszenie gospodarcze w Polsce wynikało z czynników zewnętrznych, które właśnie się kończą. Dlatego hasło zrównoważonego budżetu jest kpiną z ludzi. Jak to równoważenie ma się odbywać na jednorazowych źródłach dochodów? Przykład. NBP zmienia zasady księgowości rezerw dewizowych i w ten sposób mamy uzyskać dodatkowe miliardy. Następna sztuczka to środki z aukcji 5G czy haracz, ściągany od ludzi przy okazji likwidacji OFE. To jest kpina.