- Baner na NBP to czysto polityczne wydarzenie. NBP stawia się w roli rzecznika rządu - powiedział w programie money.pl Ludwik Kotecki, członek RPP. – W ogóle tego nie rozumiem. Ten pomysł nie był dyskutowany w RPP. Można sobie postawić pytanie, jeśli inflacja przyszła z zagranicy i nie było na nią wpływu, to dlaczego prezes Adam Glapiński głosował za jedenastoma podwyżkami stóp procentowych? W raportach NBP o inflacji są przedstawione przyczyny inflacji, jest ich osiem. Cztery z tych czynników są krajowe. Nie wiem, dlaczego na tym banerze widzimy tylko dwa, a nie ma pozostałych sześciu – zauważa Kotecki.