Szykują się kolejne zwolnienia, jest nowy pomysł na zasiłek dla bezrobotnych. - Od jakiegoś czasu mówimy, że Fundusz Pracy, na którym gromadzone są pieniądze na zasiłki dla bezrobotnych, jest wykorzystywany jako kolejna wolna przestrzeń budżetowa. Tam są różne inne cele finansowane. Mamy zamrożony poziom zasiłku dla bezrobotnych - 1200 zł bez względu jaka byłaby to stopa zastąpienia do bieżącego wynagrodzenia. My uważamy, że należałoby ze sobą powiązać te dwa elementy - powiedział w programie "Money. To się liczy" Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan. - Naszym zdaniem, zasiłki dla bezrobotnych powinny być utrzymane przez okres 6 miesięcy, by motywować do powrotu na rynek pracy, na poziomie 40 proc. minimalnego wynagrodzenia, czyli około 1100 zł. A drugi element to 15 proc. ostatniego uzyskiwanego wynagrodzenia. Nawet jeśli będzie to wynagrodzenie minimalne, to już ta kwota zasiłku wzrośnie. Według wszystkich badań są na to pieniądze - wyjaśnił.