- Koncepcja związana z biogazem w miksie energetycznym narodziła się trzy lata temu. To bardzo ciekawy pomysł, szczególnie w kontekście realizacji zeroemisyjności gospodarki. Co ciekawe, ten biogaz jest "ukryty" w gigantycznych zasobach substratów organicznych. To są odchody zwierzęce z ferm bydła i ferm kurzych, opady z cukrowni i gorzelni, zakładów przetwórstwa rolno-spożywczego. Cała koncepcja polega na tym, aby 95 proc. tego substratu nie zanieczyszczało środowiska, tak jak ma to miejsce dzisiaj, aby było wykorzystywane, jako paliwo. Potencjał jest ogromy do wykorzystania. Nie mamy dziś ani jednej biometanowni. Mamy ok. stu biogazowni, które produkują energię cieplną. Wszystko wskazuje na to, że do 2050 zasoby gazu ziemnego w Polsce skończą się – mówił w programie "Money. To się liczy" - Jarosław Wróbel, wiceprezes PGNiG.