Powierzenie misji tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, a co za tym idzie przedłużenie rządów PiS może mieć związek z terminem powołania nowego przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Prawo to przynależy, do szefa rządu. Dlaczego ta funkcja jest tak ważna i dlaczego PiS-owi zależy, by obsadzić ją swoim człowiekiem?
- KNF jest ważna z kilku powodów - powiedział w programie "Newsroom" WP prof. Paweł Wojciechowski, były minister finansów. - Mówimy po pierwsze o szefie KNF, który zatrudnia ponad tysiąc pracowników. Tam zapadają kluczowe decyzje, dotyczące podmiotów nadzorowanych na rynku kapitałowym i to jest karta przetargowa. Szef KNF, jeśli jest sterowalny, zależny od władz, może być polityczny i może nękać podmioty nadzorowane, mówiąc wprost. KNF wydaje także zezwolenia na prowadzenie działalności, a także godzi się na powołanie członków zarządów, czy rad nadzorczych. Ale wydaje się to daleko idąca interpretacja. Tu raczej chodzi o prowadzenie urzędu, obsadzanie stanowisk, a nie o blokowanie konkretnych powołań. To jednak wszystko zależy od tego, kto zostanie szefem KNF. Może być to osoba, która niezależnie od powiązań z PiS, wybije się na niepodległość i będzie ten urząd pełnić z godnością.
rozwiń