Bon turystyczny to projekt dotyczący wsparcia branży turystycznej krajowej. Będą mogli z niego skorzystać pracownicy zatrudnieni na umowach o pracę, którzy nie zarabiają więcej niż przeciętne wynagrodzenie. - Tak jak w wielu zakładach pracy pracownicy dostają w okolicach świąt bony od swoich pracodawców, tak my w podobnej strukturze chcemy, żeby pracodawcy mogli taki bon zafundować swoim pracownikom. Nie będziemy sięgać do kieszeni pracodawców, bo ten rok nie jest rokiem na to, żeby zmuszać pracodawców do wzmożonych wydatków, dlatego w tym roku taki bon będzie w 90 proc. sfinansowany z budżetu państwa, 10 proc. to będzie wkład własny pracodawcy - tłumaczyła wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz w programie "Money. To się liczy". - Powędruje do pracowników zarabiających mniej niż przeciętne wynagrodzenie, czyli 5200 w tym roku. Szacujemy, że koszty na ten rok to 7 mld zł z budżetu państwa - powiedziała. - Będziemy chcieli, żeby w kolejnych latach udział z budżetu państwa się zmniejszał - zastrzegła.