- Widzimy wpływ inflacji na zachowania urlopowiczów - przyznała w programie "Newsroom" WP Olga Roszak-Pezała, burmistrz Mielna. - Wzrosty cen nieco wyhamowały, ale nie dotyczy to żywności. Także w punktach gastronomicznych trzeba sporo wydać. Jeśli chodzi o noclegi, to oferta jest zbliżona do tego, co było w ubiegłym roku. Ale to jest bardzo bogata oferta, są tańsze noclegi: w pensjonatach i domkach. Jest w czym wybierać, zwłaszcza w obiektach prywatnych. Przebijają się nasi przedsiębiorcy reklamami. Ten kto lepiej swoje miejsce pozycjonuje, ten ma gości i wykupione wszystkie miejsca. Ale to kosztuje, konkurencja jest duża – dodaje.