Pierwszy wywiad Zbigniewa Jagiełły po odejściu z PKO BP. Jaka jest jego prognoza dla polskiej gospodarki na 2022 rok? – Gdybym wiedział dokładnie, to nie byłbym teraz tutaj, a leżał w swoim ulubionym miejscu i obstawiał zakłady. Tak żartując, natomiast jasne jest, że spekulujemy, jeśli chodzi o przyszłość, choć świat staje się coraz bardziej nieprzewidywalny – powiedział w "Money. To się liczy" Zbigniew Jagiełło, członek rady nadzorczej BLIK oraz Asseco International. – Dla mnie pandemia jest pewną cezurą, która zamknęła pewien okres. Nie wiem, czy to uznają, na przykład za sto lat, że w marcu 2020 roku, kiedy nastąpiła pandemia, zamknął się XX wiek, a zaczął XXI. Kiedyś o takich czasach się mówiło, my teraz w takich czasach istniejemy. Zmiana cen gazu w ostatnich dniach to sto procent – to jest dobre dla niewielkiej części inwestorów, którzy spekulują na tego typu rynkach, natomiast jest zabójcze dla normalnej gospodarki. Ta, poddawana takim wstrząsom, jest trudna dla normalnych firm, no i dla konsumentów, bo to jest takie sprzężenie zwrotne. Żyjemy w trudnych czasach, one wymagają dużo wysiłku i nie dolewania oliwy do ognia. Jeżeli widzimy, że jest taka duża zmienność, to ustawodawcy powinni być ostrożniejsi w narzucaniu nowych pomysłów regulacyjnych dla przedsiębiorców. Z dużym rozczarowaniem patrzyłem na próbę, że nowymi regulacjami zastąpimy zdrowy rozsądek – dodał.