- Determinacja do tego, żeby utrzymać swój biznes, jest atawistyczna. Widzieliśmy to po zakończeniu lockdownu wiosennego. Po ogłoszeniu, że 4 maja galerie mogą być otwarte, ludzie rzucili się, żeby otworzyć biznesy. To było fantastyczne, ale pokazywało też skalę determinacji, żeby wrócić do tej "nowej normalności". Teraz ludzie są bardzo często niestety już zrezygnowani. Z jednej strony chcą walczyć, bo Polak ma w sobie gen dzielności. Jednak ten gen jest bardzo mocno zagrożony. Jeśli lockdown nie zakończy się 29 listopada, to ludzie, z którymi rozmawiałem, tracą nadzieję - mówił w programie "Money. To się liczy" Rafał Sonik, przedsiębiorca i kierowca rajdowy.